Dla każdego chrześcijanina niedziela jest dniem świętym,
ponieważ jest to dzień zmartwychwstania Pana Jezusa. Dlatego w niedzielę
uczestniczymy we Mszy św. (W czasie pandemii oglądamy w telewizji).
Na każdej Mszy św. spotykamy się z Jezusem. Jest
ona pamiątką Ostatniej Wieczerzy.
2.„Układamy gamy” – zabawa słuchowo-wzrokowa, rodzic przygotowuje paski papieru w kolorach i
długościach płytek na cymbałkach (jeśli w domu są cymbałki proszę posłużyć się
nimi, kilkakrotnie gramy gamę śpiewając dźwięki). Podpisujemy wspólnie z
dziećmi kolejne płytki sylabami wymieniając kolejne nazwy dźwięków: do, re, mi,
fa, sol, la, si, do. Następnie rozrzucamy paski i prosimy dziecko by kierując
się długością paska i kolorem ułożyły ponownie gamę zaczynając od najdłuższego
do najkrótszego paska. Odczytujemy sylaby na poszczególnych paskach utrwalając
gamę. Zabawę powtarzamy kilkakrotnie.
Kochani, dla
chętnych, zdolnych muzykantów proponuję zapoznanie się z cymbałkami na
poważnie, powodzenia!
3.„Wiosenny krajobraz z brzozami” – zabawa muzyczno-plastyczna. Przygotowujemy kartki i
farby plakatowe, mocno rozwodnione, pędzle, do każdej farby inny pędzel. R.
wyjaśnia: Za chwilę usłyszysz muzykę. Zamień pędzle w tancerzy, którzy przy
tej muzyce będą tańczyć, a przy okazji malować linie, wzory i inne esy-floresy.
Do każdego koloru jest jeden pędzel – wybierz dla siebie pierwszy kolor.
Podczas trwania muzyki nie dobieramy farby – tancerz nie może przerywać tańca.
R. puszcza utwór muzyki klasycznej ze swoich zbiorów, np. „Taniec Eleny” M.
Lorenca lub „Wiosna” A. Vivaldiego, a dzieci malują. Gdy prace schną,
wydzierają z białego papieru paski o szerokości 2–3 cm różnej długości i
komponują z nich pień brzozy – czarną kredką rysują krótkie kreski. Kompozycję
naklejają na kolorowy karton. Na koniec pęczkami patyczków do uszu maczanymi w
jasnozielonej gęstej farbie plakatowej stemplują delikatnie liście.
4.„Artystyczna
woda” – doświadczenie. Potrzebne będą: szklanki,
papierowe ręczniki, woda w dzbanku, farby lub kolorowe tusze, kartki, kredki,
marker;
Dziecko ma
parzystą liczbę szklanek, np. 6, papierowe ręczniki, wodę w dzbanku, farby lub
kolorowe tusze, kredki. R. kieruje polecenia: Do 3 szklanki nalej wodę tak,
by sięgała do połowy szklanki. Zaznacz na szklankach poziom wody czarnym
markerem. Wodę w każdej szklance zabarw innym kolorem farby. Ustaw szklanki w
szeregu tak, by co druga była pusta. Z ręczników zwiń sznurki i połącz nimi
szklanki w szeregu.Narysuj, jak wygląda doświadczenie. Dziecko
rysuje 6 prostokątów, co drugi kolorowy, na górze łączy je liniami. Obserwuj,
co się dzieje, a gdy będzie widać zmiany, zaznaczaj je na swojej karcie
obserwacji. Dziecko wykonuje kolejne polecenia pod nadzorem R. Aby uzyskać
efekt szybko, szklanki należy zapełnić do 2/3 wysokości. Dziecko odstawia
szklanki do kącika i co jakiś czas sprawdza, rysując efekty. Na koniec
podsumowuje wspólnie z rodzicem swoje obserwacje.
5.Zabawa
przy piosence „Kapela” – zabawa naśladowcza.
Podczas zwrotek dzieci rytmicznie klaszczą w dłonie, raz w swoją lewą dłoń i raz w lewą dłoń rodzica (na każde słowo przypada jedno klaśnięcie).
1. Zebrał
cudną Jaś kapelę,
Jakich w
świecie jest niewiele.
Są tam
skrzypce, są tam basy,
Cóż to będą
za hałasy!
Ref.:
Dylu, dylu
na badylu,Naśladują
grę na skrzypcach.
Firli, firli, Naśladują
grę na flecie, przebierając palcami.
plum, plum. Rozstawionymi
palcami uderzają w podłogę.
Fiku-miku na patyku, Robią
młynki palcami wskazującymi.
Tralalala, Stykają
kolejne palce obu dłoni.
bum, bum, bum! Klaszczą.
2. Na skrzypeczkach Jaś wygrywa,
Nowych gości
wciąż przybywa.
Na
skrzypeczkach i na basach
Przygrywają
jak na wczasach.
Ref.: Dylu,
dylu…
Kochani, pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz o higienie rąk. Zachęcam Was w
weekend do długiego spaceru z rodziną. Mam nadzieję, że pogoda dopisze bo
przecież: „Kwiecień-plecień bo przeplata…….”
W dowolnym momencie dnia wybierzcie z
rodzicami buźkę określającą Wasz nastrój.
Życzymy udanego, słonecznego weekendu!
Do zobaczenia.
Rodzic odtwarza fragmenty koncertów: muzyki poważnej i
muzyki rockowej. Ukierunkowuje obserwacje dziecka pytaniami: W jakich miejscach
mogą odbywać się koncerty? Jak zachowują się ludzie na każdym z koncertów? W
jaki sposób okazujemy artystom, że szanujemy ich muzykę? W jaki sposób widzowie
mogą pokazać, że koncert im się podoba?
3. Zabawa ruchowa "Na koncertach". Dzieci podczas utworów
granych przez zespół rockowy dynamicznie ruszają się w dowolny sposób, gdy
usłyszą orkiestrę symfoniczną siadają spokojnie i ruszają delikatnie głowami
4. Praca z KP4.7 - wskazywanie na rysunkach takich samych elementów,
ćwiczenia w czytaniu, potrzebne będą ołówki.
5. Praca z CziP62 - odszukiwanie litery f F w tekście, łączenie takich
samych sylab, czytanie tekstu - potrzebne będą kredki.
6. "Grzechotki" - zabawa konstrukcyjna. Dzieci do aluminiowych
puszek po napojach wsypują ziarna grochu i zaklejają otwór taśmą samoprzylepną.
Samą puszkę oklejają samoprzylepnym, kolorowym papierem według własnego pomysłu
- potrzebne będą aluminiowe puszki po napojach , taśma klejąca , kolorowy
papier samoprzylepny, nożyczki , groch.
7. "Gramy" - zabawa rytmiczna. Rodzic zrobioną grzechotką
wygrywa rytm a dziecko musi go dokładnie powtórzyć. Następnie role zostają
odwrócone
Kochani pamiętamy o myciu rąk po każdej zabawie i przed posiłkiem!
2. "Wielcy polscy malarze" -
ważne informacje o przedstawicielach polskiego malarstwa
Jan Alojzy Matejko– polski malarz, twórca obrazów historycznych i batalistycznych.
Był autorem ponad trzystu obrazów olejnych oraz kilkuset rysunków i szkiców.
3. Praca z KP4.6 - ćwiczenia percepcji
wzrokowej, odbicie lustrzane, ćwiczenia grafomotoryczne - potrzebne będą ołówek i kredki
4. "Wiosenne kwiaty" - ćwiczenia w czytaniu. Dzieci układają
nazwy kwiatów z rozsypanki sylabowej. Rodzice przygotowują sylaby
NAR-CY-ZY
TU-LI-PA-NY
KRO-KU-SY
5. Praca z L61 - rysowanie po śladzie i samodzielnie symetrycznego
rysunku , przeliczanie, ćwiczenia w dodawaniu, pisanie liczb w kratkę
6. "Wiosna w sztuce" - zabawa plastyczna - malowanie farbami
plakatowymi. Dzieci malują farbami ulubione wiosenne kwiaty (żonkile, tulipany,
krokusy)
7. "Wiosenny spacer" - szukanie oznak wiosny. Dzieci szukają w
okolicznych parkach, ogrodach, skwerach oznak nadchodzącej wiosny (zielone
pąki, kwiaty)
poniedziałek, 12 kwietnia 2021
RELIGIA
Szczęść Boże!
Temat: Spotkanie z Jezusem zmartwychwstałym.
W Wielki Piątek Pan Jezus umarł na krzyżu.
Został pochowany i spoczywał w grobie przez całą
sobotę.
W niedzielę, trzy dni po swojej
śmierci na krzyżu, Jezus przyszedł do uczniów. Stanął przed
nimi, pokazał przebite ręce i bok i rzekł: “Pokój Wam!”
Uczniowie bardzo się uradowali, kiedy ujrzeli
zmartwychwstałego Jezusa.
Dwaj
uczniowie Jezusa byli z Nim w Jerozolimie. Kiedy jednak Jezus umarł na krzyżu, wracali zawiedzeni i
rozczarowani do swojego miasteczka Emaus. W
drodze powrotnej przyłączył się do nich wędrowiec.
Dopiero
wieczorem, przy wspólnym stole, rozpoznali Jezusa.
Od tamtej
pory, niedziela stała się dniem
spotkania z Jezusem zmartwychwstałym. Dlatego jest to dzień
świąteczny, zaznaczony kolorem czerwonym w kalendarzu.
Jezus pragnie,
aby niedziela była dla nas dniem odpoczynku i czasem spotykania się z
Nim w czasie Mszy św.
W czasie pandemii nie mamy
obowiązku uczestniczenia we Mszy św. w kościele, ale powinniśmy w
niedzielę obejrzeć transmisję w telewizji lub
w Internecie.
R. zadaje pytania: Kto to jest artysta? Czym zajmuje się
artysta?
R. podkreśla, że nie każdy, kto coś zrobi, jest artystą –
jego dzieło musi być wyjątkowe, budzić emocje, chęć dyskusji; artysta musi mieć
talent, bardzo dobrze wykonywać to, czym się zajmuje, być wytrwały i ciągle
ćwiczyć, by być jak najlepszy. Dziecko podaje przykłady dziedzin, w których
mogą tworzyć artyści: malarstwo – malarz, rzeźbiarstwo – rzeźbiarz, literatura
– pisarz, poeta; muzyka – kompozytor, śpiewak, piosenkarz, gitarzysta; teatr –
aktor, reżyser itp.
3„Malarstwo” – rozmowa z dziećmi na podstawieprezentacji multimedialnej.
4. „Fiołki”– zabawa plastyczna. R. ustawia
kompozycję z wazonika z fiołkami (lub innymi wiosennymi kwiatami: tulipanami, żonkilami, narcyzami).
Dziecko ma za zadanie namalować tę kompozycję lub inną wybraną przez R. farbami
plakatowymi. Proszę
koniecznie zorganizować wystawę pracy.
– „Butelkowy slalom” – zabawa
orientacyjno-porządkowa. Dziecko porusza się swobodnym biegiem w rytm tamburyna, omija ustawione na podłodze
butelki. Gdy rytm zmieni się na marsz, bierze po 1 butelce do ręki i maszerując,
wystukuje nią rytm o dłonie. Podczas kolejnej zmiany odstawia butelki na
podłogę, porusza się biegiem, ostrożnie omijając przeszkody.
Zabawę powtarzamy kilka razy.
– „Góra – dół” – ćwiczenie uruchamiające duże
grupy mięśni. Dziecko stoi w niewielkim rozkroku, chwyta butelkę w dłonie i
wykonuje ćwiczenia zgodnie z poleceniem R.:
góra – dół (wyprost z uniesieniem butelki w górę i skłon do
przodu z dotknięciem do podłogi ), w prawo – w lewo(skręt tułowia w prawo i w
lewo bez odrywania stóp od podłogi),
ósemki(w skłonie rysowanie butelką ósemki, okrążanie na
przemian prawej i lewej stopy). Zadania wykonuje naprzemiennie.
– „Podrzuć – złap” – zabawa zręcznościowa.
Dziecko spacerują po sali, podrzuca i łapie butelkę.
–„Przestaw butelkę”– ćwiczenie kształtujące mięśnie tułowia
(brzucha). Uczestnik zabawy jest w siadzie skulnym, przed nim stoi butelka.
Dziecko unosi nogi nad podłogę, chwyta butelki stopami i przenosi je z prawej strony
na lewą i z powrotem. Może też wykonać obrót dookoła własnej osi, trzymając
butelkę, a następnie odstawić ją na miejsce.
– „Przekładanka” – ćwiczenie kształtujące mięśnie
tułowia (grzbietu). Dziecko w leżeniu
przodem, przed nim stoi butelka. Na hasło unosi ramiona nad podłogę, chwyta
butelkę i przekłada z ręki do ręki przed sobą nad podłogą.
– „Rzuć jak najdalej” – rzuty na odległość. R.
rozciąga linkę lub szalik w poprzek pokoju. Zaprasza dziecko na linię rzutów
oddaloną od liny ok. 5 m. Dzieckowykonuje rzuty na odległość, próbuje przerzucić butelkę przez linę.
– „Wałek” – ćwiczenie wyprostne. Dziecko w
siadzie płaskim z butelką nad głową. Wykonuje ślizg butelką po nogach od ud aż
do palców, robi głęboki skłon do przodu. Po chwili powoli podnosi się i wraca
do pozycji wyjściowej.
– „Unieś butelkę” – ćwiczenie przeciw
płaskostopiu. Ćwiczący w siadzie płaskim chwyta butelkę stopami, przetacza się
na plecy, podnosi butelkę prostymi nogami, a następnie przekazuje do rąk. Ręce
razem z przyborem przenoszą do tyłu nad głowę i układają na podłodze. Siada z butelką i przekazuje do stóp.
– Marsz. Dziecko maszeruje dookoła sali.
Rytmicznie wystukuje rytm wymyślanych przez siebie haseł związanych z ochroną
środowiska, np.
- O przyrodę bardzo
dbamy, bo planetę swą kochamy
- Śmieci sprawnie
segreguję, wszystkich w koło przypilnuję
- Metal, szkło, plastik,
ubranie – nowe życie dziś dostanie.
Uderzenie butelką w dłonie następuje na każdą sylabę
wypowiadanych słów.
6.„Kuchenni malarze” – zabawa grafomotoryczna.
Dziecko na tacce z kaszkąlub piaskiem
rysuje palcem dowolny obrazek. Następnie R. demonstruje sposób pisania
wybranych liter i cyfr, a dziecko
powtarza kilka razy na tacce. Spróbujcie też pisać tak, jak na filmiku.
Dziecko ogląda zdjęcia, np. teatr, kino, muzyka, muzeum.
Pod kierunkiem R. układa z liter wyciętych z gazety lub
pisze na komputerze bądź odręcznienapisy: kino, teatr, muzyka, muzeum. R. mówi nazwy także w języku
angielskim (cinema,theater, music, museum);
zwraca uwagę dziecka na podobne brzmienie większości z tych słów w obu
językach.
3. „Kornelia i Stefan” – rozmowa o szacunku na
podstawie opowiadania.
Kornelia i StefanJoanna
M. Chmielewska
Kornelia z rodzicami przyjechała na weekend do Karpacza.
Wczoraj chodzili po górach, a dziś...
– Mamo, gdzie dzisiaj pójdziemy? – spytała Kornelka,
wyskakując z łóżka.
– Do muzeum, a potem nad wodospad – odpowiedziała mama. –
Ubieraj się szybko, jedz
śniadanie i wychodzimy.
Dziewczynka bardzo chciała zobaczyć wodospad, lecz do muzeum
wcale jej nie ciągnęło.
Była już kiedyś w muzeum z wujkiem. Widziała tam zbroje
rycerskie, miecze, armaty, mundury chyba sprzed stu lat, mapy i tablice z
jakimiś napisami. Wujek wszystko czytał i strasznie długo oglądał każdy
eksponat, a Kornelka nie mogła doczekać się, kiedy wreszcie stamtąd wyjdą.
– Musimy iść do tego muzeum? – spytała, sięgając po kanapkę.
– Nie musimy, ale chcemy. – Mama wrzuciła butelkę wody do
plecaka.
– Kto chce, ten chce – mruknęła Kornelia. – Ty też wolałbyś
od razu iść nad wodospad,
prawda? – zwróciła się do ulubionego misia.
Ale Stefan jak zwykle nic nie odpowiedział. Grzecznie
siedział w kieszeni sukienki, skąd wy-
stawał mu tylko brązowy łepek.
– Jak w muzeum będzie nudno, to zaczniemy marudzić –
szepnęła do niego dziewczynka,
kiedy wychodzili z pensjonatu.
Rodzice Kornelii zatrzymali się przed niewysokim długim
budynkiem.
– Jesteśmy na miejscu. Córeczko, chcesz przeczytać, jakie to
muzeum? – Tata wskazał napis
nad wejściem. Kornelka niechętnie pokręciła głową. Napis był
długi, a ona dopiero uczyła się czytać. Nie obchodziło jej, co to za muzeum,
więc po co miała się męczyć?
– Jestem pewien, że ci się tutaj spodoba. – Tata otworzył
oszklone drzwi.
Kornelia odmruknęła coś niewyraźnie i nie rozglądając się,
weszła do środka. Wyjęła Stefana
z kieszeni, poprawiła mu kubraczek i kokardkę na szyi. Tata
kupił bilety, pani otworzyła im drzwi do sali i podała mamie informator.
– Mamo, tu są lalki w strojach ludowych! – zdziwiła się
Kornelia, podchodząc do pierwszej gabloty. – Pani w przedszkolu pokazywała nam
takie na obrazkach. Ojej, zobacz, jaki malutki dzbanek i filiżanki! A jaką
kolorową malowaną szafę mają te lalki! I tu też są lalki! – Dziewczynka biegała
od jednej witryny do drugiej. – I tutaj! A tam figurki górali i owieczek –
mówiła podekscytowana.
– O, ile samochodzików! Ja chciałabym ten niebieski z
odkrytym dachem. Jakby się go dało
powiększyć, to dopiero by było! – Kornelia zatrzymała się
przed gablotą pełną zabytkowych
modeli aut. Wszystkie były takie śliczne, błyszczące i
zupełnie inne od samochodów, które
widywała na ulicach.
– Gdy babcia Ania była mała, to jeździły takie auta? –
zapytała.
– Nie. One są jeszcze starsze. Z czasów twojej praprababci –
odpowiedział tata.
– To strasznie dawno. – Kornelia nie umiała sobie nawet
wyobrazić, kiedy to mogło być.
– A jakie mają miny. Jakby im się nic nie podobało.
– To posępne kobiety z Holandii. – Mama zajrzała do
informatora.
– Hmm... a gdzie ja widziałem przed chwilą podobną minę?
Zdaje się, że u jakiejś dziewczynki, która nie chciała iść do muzeum – zaśmiał
się tata.
– Nie wiedziałam, że to będzie takie muzeum. – Kornelia
rozejrzała się wokoło. – Tu chyba
są same zabawki – dodała ze zdziwieniem.
– Bo to jest muzeum zabawek – wyjaśnił tata.
– Takie specjalne muzeum dla dzieci?
– Nie tylko dla dzieci. – Mama spojrzała na starszą panią i
pana, którzy właśnie weszli do sali.
– Dorośli mogą tu powspominać dzieciństwo, ale także
dowiedzieć się wielu rzeczy.
– Na przykład czego?
– Jakimi zabawkami bawiły się i bawią dzieci w różnych
stronach świata, z jakich materiałów
robiono kiedyś zabawki. A jak się ogląda domki dla lalek,
widać, jak ludzie mieszkali, jakie mieli meble i przedmioty w domach...
– Mamo, patrz, jaka malutka łazienka – przerwała Kornelia. –
I wanna na złotych nóżkach!
I taki stary piec do podgrzewania wody i złoty prysznic!
Babcia Ania mówiła, że jak była mała, też miała taki piec w łazience.
– O właśnie, teraz już wiesz, jak wyglądały dawniej łazienki
– powiedziała mama.
– I pokoje, i kuchnie. – Kornelka nie mogła się napatrzeć na
domki dla lalek. Rodzice obej-
rzeli już wszystko, a ona ciągle odkrywała coś nowego; a to
miniaturową maszynkę do mielenia w kuchni, a to fortepian w saloniku, a to
wyjątkowo śliczną lalkę. W witrynach przy wyjściu mieszkały misie. Małe, duże,
białe, brązowe, beżowe, szare, żółte, misie chłopcy i misie dziewczynki, misie
z bajek i z filmów, na ławeczce siedziała misia panna
młoda z welonem na głowie i pan młody w ciemnej kamizelce, a
za nimi w wiklinowym fotelu pani misiowa. A co robił Stefan? Przykleił nos do
szyby i wcale nie chciał się ruszyć. Może rozmawiał z misiami w jakimś
niesłyszalnym języku?
– Stefanie, musimy już iść. Ale jeszcze kiedyś tu wrócimy.
To muzeum jest całkiem fajne,
nie? – Kornelia poprawiła misiowi grzywkę, która przykleiła
mu się do czoła. – Ciekawe, co
w muzeum zabawek zostanie z naszych czasów? Jak myślisz? Ale
Stefan, jak to Stefan, nie odpowiedział.
Po wysłuchaniu tekstu dziecko odpowiada na pytania R., np.
Dokąd rodzice zabrali
Kornelkę? Dlaczego na początku dziewczynka była niezadowolona?
Jak zachowywała się
Kornelka w muzeum? Czego dowiedziała się podczas zwiedzania?
Co musimy robić, by za
wiele lat jakieś inne dzieci mogły zobaczyć, jak wyglądały dzisiejsze zabawki?
Co lub kogo jeszcze trzeba szanować? Co to jest szacunek? Jak można okazywać,
że się kogoś lub coś szanuje?
4.„Szanujemy, gdy...” – mapa myśli.
Dziecko na małych kartkach robi szybkie rysunki, będąceodpowiedzią na pytanie:
Co to jest szacunek? R. określa czas na tę pracę. Po jego
upływie dziecko opowiada o swoich pracach i o tym, jak rozumie pojęcie „szacunek”. Na koniec stara się ustalić,
który rodzaj szacunku jest najważniejszy – R. tak kieruje rozmową, żeby doszło
do wniosku, że nie ma najważniejszego rodzaju szacunku, wszystko i wszystkich
trzeba szanować tak samo.
Dziecko kończy zaczęte przez R. zdanie: Szanujemy, gdy…
5.„Granie w szanowanie” – działanie dziecka.
Dzieckokonstruujegrę planszową. Rysuje
dwie, równoległe linie. Dzieli trasy na pola. R. pomaga ustalić, jakie pułapki
i premie można zastosować w każdym przypadku, a dziecko oddaje je za pomocą
symboli. Wyznaczalinię startu i mety,
ustala zasady – kto zaczyna, ile osób może uczestniczyć w grze itp.
Potrzebne: karton, ołówek, mazaki lub kredki, pionki, kostka
do gry
6. „Zabawymatematyczne dla całej rodziny”
·Mierzenie
długości. Zdaniem dziecka jest zmierzyć długość swojego
pokoju za pomocą stóp, kroków. Można mierzyć, która ściana się dłuższa, a która
krótsza (pamiętajmy żeby zapytać o obie możliwości). Albo który pokój jest
dłuższy. To będzie świetne wyzwanie! Można również mierzyć dłonią- stolik,
biurko, szafę... co tylko przyjdzie nam do głowy:)
·Zapisujemy
na kartce liczbę, zadaniem dziecka jak przypiąć tyle spinaczy ile ona
wskazuje. (Można robić to na czas, dzieci bardzo lubią się ścigać :))
·Na kartce
zapisujemy działanie, zadaniem dziecka jest przypiąć tyle spinaczy ile
wynosi jego wynik.
·Wyszukiwanie
w otoczeniu przedmiotów, które są: okrągłe, kwadratowe,
prostokątne, owalne, trójkątne... i jakie jeszcze przyjdą nam do głowy. Dzięki
temu będziemy ćwiczyć spostrzegawczość dziecka i utrwalimy nazwy figur
geometrycznych.
·Liczenie
naprzemienne. Utrwalając kolejność liczb możemy
liczyć na zmianę z dzieckiem. Rodzic zaczyna jeden, dziecko-dwa itd. Jeśli to
zbyt proste możemy liczyć po 2 lub po 5 :).
Zachęcamy do spędzenia czasu na powietrzu: zabaw,
spacerów, jazdy na rowerze, itp. Pamiętajcie proszę, o codziennych nawykach
higienicznych po zabawie, przed posiłkiem i po powrocie ze świeżego powietrza.
Pozdrawiamy:)
czwartek, 8 kwietnia 2021
09.04.1021
RELIGIA
Szczęść Boże!
W najbliższą niedzielę obchodzimy święto
Miłosierdzia Bożego. Święto to ustanowił Jan Paweł II na życzenie samego Pana
Jezusa, objawione św. Faustynie Kowalskiej.
Jezus objawiał się wielokrotnie św. Faustynie
Kowalskiej, prosząc, aby namalowała obraz przedstawiający Jego wizerunek.
Wszystkie spotkania z Jezusem, Jego
słowa, wygląd, opisała św. Faustyna w swoim Dzienniczku.
Obraz, który powstał pod okiem świętej,
zgodny z tym, co widziała, jest dziś czczony na całym świecie. Jezus
zmartwychwstały, mający ślady po ukrzyżowaniu na rękach i nogach, unosi prawą
rękę do błogosławieństwa. Drugą ręką odsłania przebite na krzyżu serce, z
którego wychodzą dwa promienie – bladoniebieski i czerwony. Podpis na obrazie
zawiera słowa: “Jezu, ufam Tobie”
„Podaję ludziom naczynie, z
którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia. Tym naczyniem jest ten
obraz z podpisem: Jezu, ufam Tobie”. (Dz. 327)
Zasyłam link do odcinka programu “Ziarno” o miłosierdziu Bożym: